Okres dzieciństwa i młodości, jeśli nie determinuje, to niewątpliwie w istotnym stopniu decyduje o reszcie życia. Do tego nikogo o zdrowych zmysłach przekonywać nie trzeba. Trudniej jednak zmierzyć się z faktem, że łatwiej o niego zadbać, jeśli zdołamy zabezpieczyć na ten cel odpowiednie pieniądze. Niełatwo na wiele lat naprzód ustalić, ile kosztują studia w Polsce czy mieszkanie w konkretnych ośrodkach akademickich. Odpowiednia polisa na start w dorosłość zawsze będzie jednak użytecznym wsparciem.
W tym artykule dowiesz się:
Studia to inwestycja, którą trzeba podjąć z rozwagą
Powszechnie dostępna bezpłatna publiczna edukacja wyższa to niewątpliwie jedno dobrodziejstw naszego systemu. Nie w każdym kraju rozwiniętym można się taką cieszyć. Nie znaczy to jednak, że studiowanie nie niesie ze sobą żadnych kosztów, zwłaszcza jeśli nie mamy szczęścia zamieszkiwać w jednym z cenionych ośrodków akademickich. Pochylmy się więc nad tym, ile naprawdę kosztują studia w Polsce.
Jeszcze przed mniej więcej dwudziestu laty zagadnienie łączenia pracy ze studiami — poza przypadkami, w których stanowiła ona istotny element rozwoju w konkretnej profesji — było dla rzesz uczących się osób bez znaczenia. W obliczu dwudziestoprocentowego bezrobocia studia były jedną z możliwości czasowej ucieczki przed zderzeniem z realiami rynku pracy.
Te zresztą dla wieku skomplikowały się jeszcze bardziej wraz z “naprodukowaniem” osób mogących pochwalić się jakimkolwiek dyplomem, jeszcze dla poprzedniego pokolenia będącym osiągnięciem i gwarancją sukcesu. Kolejne zjawiska pojawiające się wraz z upływem lat, w tym rozwój niezwykle licznych uczelni prywatnych niezainteresowanych przerwaniem nauki przez studenta, pogmatwały problem jeszcze bardziej.
Dziś wielu młodych ludzi wydaje się myśleć o swojej przyszłości nieco trzeźwiej. Dewaluacja wartości dyplomu uczelni wyższej każe zdobywać te, które dają istotne atuty w oczach pracodawców albo od razu rzucić się w wir zdobywania doświadczenia.
To, ile naprawdę kosztują studia w Polsce, nie jest już wyłącznie kwestią pieniędzy. Poświęcamy przede wszystkim jakże cenny — a być może właśnie najcenniejszy — czas, który w dodatku wydaje się biec szybciej niż dawniej.
Tak czy inaczej, od zagadnienia pieniędzy nie uciekniemy. Zwłaszcza że właśnie te najbardziej perspektywiczne kierunki bywają przecież najbardziej angażującymi. Nie w każdym przypadku — a przynajmniej nie od pierwszych miesięcy — zdołamy pogodzić je z istotnym obciążeniem pracą. Dodatkowe środki na edukację warto więc posiadać.
Wyjeżdżamy na studia. Właśnie tak
W miastach powyżej 100 tys. mieszkańców mieszka tylko nieco poniżej ⅓ populacji Polski. Poza ośrodkami, w których znajdują się najbardziej cenione uczelnie, pozostaje nas jeszcze więcej. Dla większości z nas na studia się więc nie tyle „idzie”, co „wyjeżdża”. Czasami daleko, czasem bliżej, zazwyczaj oznacza to jednak konieczność opuszczenia gospodarstwa domowego.
Poszukiwanie nowego miejsca zamieszkania będzie więc zwykle najważniejszym elementem spośród wszystkich zagadnień składających się na to, ile naprawdę kosztują studia w Polsce.
W każdym dużym ośrodku akademickim mamy co prawda do dyspozycji należące do poszczególnych uczelni akademiki. Jak wiadomo jest to jednak zasób miejsc dalece mniejszy od liczby studentów. Oczywiście o przyjęcie do domu studenckiego warto walczyć — koszty zakwaterowania w niektórych przypadkach wciąż zaczynają się od 400, 450 zł, co stanowić będzie poważną ulgę dla osobistego budżetu. Atutami w tej walce mogą być (to zależy od uczelni) takie czynniki jak odległość miejsca zamieszkania czy dochód na głowę w rodzinie. W praktyce często też data złożenia wniosku.
Jeśli się nie załapiemy, pozostaje nam wynajem.
Rozpiętość związanych z tym kosztów jest ogromna i zależy od miasta, ale i lokalizacji w jego obrębie. Nie jest jednak zaskoczeniem, że przodować będzie stolica, w której wydatek ok. 1500 zł za pokój nie będzie rzadkością. W mniejszych ośrodkach może to być nawet ok. ⅓ mniej.
Kolejne min. 500 zł pochłonie żywność, tym więcej, im częściej stołujemy się “na mieście”. Za sprawą zniżek studenckich stosunkowo niedrogi powinien być za to transport publiczny, pozwalający nam się przemieszczać za kilkadziesiąt zł. miesięcznie. Rezerwa w wysokości ok. 200-300 zł przyda się z kolei na odzież i inne drobniejsze potrzeby.
Musimy się jeszcze wyposażyć we wszystkie niezbędne do nauki materiały. Wydaje się, że po kilku lokalnych skandalach minęły już czasy wykładowców żądających nabycia podręczników własnego autorstwa i kontrolujących ten fakt swoimi podpisami. Tak czy inaczej, wraz z kserówkami i drobniejszymi potrzebami, będzie co najmniej kilkaset złotych w skali semestru.
Ile kosztują studia zaoczne w Polsce?
Wiele osób nie decyduje się na przedłużenie edukacji, ponieważ obawiają się pogodzenia nauki na uczelni wyższej z pracą. Sprawdźmy więc, ile kosztują studia zaoczne w Polsce. Ich koszt może być bardzo różny, w zależności m.in. od kierunku studiów czy uczelni.
W Polsce koszty studiowania i tak nie są wysokie, jeśli porównamy je z wysokością opłat, z którą muszą liczyć się studenci z sąsiednich krajów. O tym, ile kosztują studia za granicą, dowiesz się z osobnego artykułu.
Czesne w Polsce może wynosić około 1500-5000 złotych za jeden semestr na kierunkach humanistycznych czy społecznych, ale także 25 tys. złotych na niestacjonarnych (wieczorowych) kierunkach lekarskich. Niezależnie od zainteresowań, każda osoba, która myśli o zaocznym studiowaniu musi liczyć się z kosztami.
Przykładowo na studiach prawniczych jest to cena od 5 do 12 tys. złotych rocznie. Najdroższe stawki dotyczą studiów medycznych, gdyż koszt rocznego studiowania to zazwyczaj ponad 7 tys. złotych. Jeśli chcemy dowiedzieć się, ile kosztują studia zaoczne w Polsce, warto prześledzić ofertę poszczególnych uczelni. Ceny mogą być bardzo zróżnicowane, a najczęściej zależą od renomy uczelni.
Ile kosztują studia niestacjonarne lub niepubliczne w Polsce?
Łatwiejsze gospodarowanie czasem, jakim cieszyć się możemy na studiach niestacjonarnych lub wieczorowych, zyskamy z konkretną cenę. W przypadku uczelni publicznych dla większości kierunków są to zazwyczaj opłaty w granicach kilku tysięcy złotych za cały rok.
Od podobnych kwot zaczynają się koszty nauki na uczelniach niepublicznych. Górna granica jest bardzo wysoko — może sięgać nawet 30 000 zł — zwłaszcza w przypadku kierunków takich jak medyczne.
Nie sposób podawać więc tu nawet luźnych widełek — będzie to informacja tak nieprecyzyjna, że mało użyteczna. Ci, którzy wiążą swoją przyszłość z najdroższymi kierunkami, zazwyczaj nie wpadają na taki pomysł w ostatnim momencie, więc sami są najlepiej zorientowani.
Dla odpowiedzi na pytanie o to, ile naprawdę kosztują studia w Polsce, kluczowe są więc zagadnienia wcześniejsze; to w praktyce przede wszystkim koszt wyjazdu do innego miasta. Na to potrzebujemy min 2000-2500 zł miesięcznie, co w kilka lat urośnie do kwoty sięgającej nawet 100 tys. zł.
Najpopularniejsze miasta do studiowania
Jeśli zadajemy sobie pytanie, ile kosztują studia, z pewnością jednym z elementów, które bierzemy pod uwagę, jest miejsce, w którym będziemy studiować. Nic dziwnego — będziemy związani z konkretnym miastem prawdopodobnie przez kilka lat. Często to również tam postawimy pierwsze kroki, rozpoczynając karierę. Jak wybrać miasto, które oferuje nam wiele możliwości rozwoju?
Warto sprawdzić najpopularniejsze miasta do studiowania. Ceny poszczególnych uczelni i koszty życia będą się różnić, dlatego można posiłkować się rankingami opracowanymi na podstawie uwzględnienia kilku zmiennych. Przede wszystkim należy sprawdzić, w których miastach znajdują się najlepsze uczelnie. To ważniejsze od tego, ile kosztują studia.
Kolejnym są bardzo często koszty życia, gdyż nie każdego stać na życie w stolicy. Należy uwzględnić także, które miasto oferuje dobre perspektywy rozwoju. Jak wyglądają średnie zarobki i ile na konkretnych stanowisku będziemy zarabiać w danym mieście? Dzięki temu możemy mieć pełny obraz tego, które najpopularniejsze miasto do studiowania będą najlepszym wyborem.
Ile potrzeba wkładu własnego na kawalerkę dla studenta
Wiele osób zastanawia się ile potrzeba wkładu własnego na kawalerkę dla studenta. W zależności od tego, czy jesteśmy rodzicem, które chce wspomóc finansowo swoje dziecko i kupić mu kawalerkę, czy może jesteśmy studentem, który może pozwolić sobie na zakup własnych czterech kątów, musimy liczyć się z warunkami, które postawi przed nami bank i co weźmie pod uwagę, gdy rozpocznie analizę naszej sytuacji.
Bardzo istotna jest zdolność kredytowa — uwzględniane są tutaj przede wszystkim zarobki. Jeśli chcemy skorzystać z dobrych warunków kredytowych, czyli niskiej marży oraz braku prowizji, trzeba liczyć się ze zgromadzeniem środków na wkład własny. Zazwyczaj wynosi on 10-20% wartości nieruchomości.
Najkorzystniejszą opcją jest uzbieranie jak największego wkładu własnego. Wówczas same koszty kredytu będzie zmniejszone, a nam łatwiej będzie go uzyskać. Należy pamiętać, że banki niechętnie udzielają kredytów osobom młodych o niepewnej sytuacji finansowej. Dlatego warto uwzględnić możliwość wzięcia kredytu wraz z rodzicami.
Im dłużej trwa odkładanie, tym łatwiej mu podołać
Zadanie zapewnienia dziecku środków odpowiedniej wysokości to więc w pierwszej kolejności zadanie dla rodzica, który musi o tym pomyśleć z odpowiednim wyprzedzeniem. Na temat tego, w jaki sposób można oszczędzać nawet niewielkie kwoty i w dłuższej perspektywie budować pokaźne zabezpieczenie finansów rodziny, pisaliśmy w naszym serwisie wiele razy — zachęcamy do zapoznania się z pozostałymi wpisami. Najważniejsze, to po prostu dać sobie na to odpowiednio dużo czasu — wówczas i on, za sprawą choćby procentu składanego, będzie naszym sprzymierzeńcem, a nie kolejnym wyzwaniem.
Polisa na start w dorosłość
Zabezpieczenie przyszłości dziecka jest bardzo ważne dla każdego rodzica. Polisa na start w dorosłość to świetne rozwiązanie, jeśli zależy nam na tym, by zagwarantować dziecku odpowiednie wsparcie finansowe.
Nie ma znaczenia, ile kosztują studia. Zawsze przydadzą się dodatkowe środki, choć lepiej potrzeby ściślej przewidzieć i na nie odpowiedzieć. Warto pamiętać, że nie tylko rodzic bądź opiekun może zadbać o przyszłość pociechy. Również dziadkowie, rodzice chrzestni czy przyjaciele rodziny mogą zawrzeć umowę.
Dzięki polisie na start w dorosłość dziecko otrzyma kwotę, która jest przewidziana w polisie; gdy ukończy 18 lat lub upłynie termin umowy. Co ciekawe, towarzystwa oferują również możliwość opłacania składki nawet w momencie, w którym może nas zabraknąć. W takim przypadku to ubezpieczyciel pokryje składki i wypłaci dziecku pieniądze z polisy.
Można indywidualnie ustalić: jak długo będziemy odkładać pieniądze dla dziecka; jaką kwotę otrzyma pociecha, czy z jaką częstotliwością chcemy płacić składki (np. co miesiąc, co kwartał czy co rok). Nie trzeba obawiać się również wystąpienia problemów finansowych. Opłacanie składek można bowiem zawiesić, a także wygodnie zmienić model opłacania (np. z comiesięcznych wpłat na roczne).